Po zakończeniu części oficjalnej dyrektor GCK zaprosił na scenę muzyków, światła przygasły, na sali zapanował półmrok. Ze sceny dobiegły dźwięki muzyki – rozpoczął się koncert tradycyjnych pieśni słowackich i romskich w autorskich aranżacjach muzycznych Agaty Siemaszko i Kuby „Bobas” Wilka.
Jako pierwszą usłyszeliśmy piosenkę słowacką, potem zaprezentowano dwie piosenki romskie. Ciekawostką okazał się czwarty utwór, słowacka piosenka z cygańskim tekstem w wersji reggae, którą artyści nieznacznie przearanżowali. Oryginalny repertuar i śpiew Agaty Siemaszko wystukującej rytm przy pomocy palców wywołał głośne, spontaniczne brawa widowni. Następne „popłynęły” melodia ludowa i utwór romsko-jazzowy. Uśmiechnięty Kuba „Bobas” Wilk dał popis gry na gitarze, bardzo szybko i skocznie wygrywając dźwięki romskiej piosenki. Ten utwór również nagrodzony został przez publiczność głośnymi brawami. Przyszła kolej na balladę, spokojny utwór słowacki. Głos wokalistki wibrował, unosił się w powietrzu, Kuba delikatnie wystukiwał rytm dłonią o gitarę. Podczas kolejnego utworu na scenę „wkrada się” odrobina żartu, przekomarzania, podszyta obustronną sympatią muzyków, na którą publika żywo zareagowała śmiechem. Słychać było podziękowania dla artystów i brawa. „To nasze małopolskie skarby, perły Małopolski” powiedział Dyrektor GCK. Podczas drugiego bisu zaprezentowano utwór o roboczym tytule „Smutna zima”, z melodią romską, z polskim tekstem autorstwa Agaty Siemaszko.
To był sympatyczny wieczór z żwawymi, skocznymi utworami romskimi i spokojnymi balladami słowackimi, oryginalną muzyką, dźwiękami kazoo, gitary akustycznej i basowej – mieszanka stylów muzycznych world music.
Na jasno pomalowane ściany Sali Kameralnej pięknie rozpraszały światło sceniczne, które zmieniało swoje barwy tworząc niezwykle przyjemną atmosferę koncertu.
Irena Kocur, zdj. Adam Szczepański
Reklama