Do bulwersującego zdarzenia doszło początkiem kwietnia. Mieszkaniec Grojca w powiecie oświęcimskim zaalarmował policję o odnalezieniu żywcem zakopanego psa . Jak przypomina asp. sztab. Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Oświęcimiu, mężczyzna spacerował ze swoim psem nad rzeką Sołą w Grojcu. W pewnym momencie jego pies pobiegł ścieżką na pobliską łąkę, gdzie zaczął kopać w ziemi, właściciel podążył za nim i zauważył, że z gleby wystaje mordka innego psa. Mężczyzna natychmiast powiadomił Policję i zaczął odkopywać żyjącego jeszcze setera. Pies z poważną raną głowy został oddany pod opiekę Inspektorów Animals z Oświęcimia.
Policjanta zaznacza, że dzięki mobilizacji mieszkańców gminy Oświęcim, właściciel psa został ustalony. Wyjaśnił on, że pies uciekł mu z posesji, a on nie wie, kto w taki sposób z nim postąpił. Następnie policjanci przesłuchali wielu świadków, z których żaden nie widział sprawcy w chwili zdarzenia.
Nie uniknie jednak konsekwencji. W związku bowiem z faktem, że stan zdrowia i wygląd zwierzęcia wzbudzał zastrzeżenia, policjanci zwrócili się o wydanie opinii biegłego lekarza weterynarii. Asp. sztab. Jurecka poinformowała, że weterynarz potwierdził, że pies doznał obrażeń głowy, jednakże był również zaniedbany, wychudzony, zapchlony, a także nie leczony na nowotwór oraz przewlekły stan zapalny uszu. W związku z powyższym policjanci postawili właścicielowi zarzut znęcania nad zwierzęciem.
Aktualnie piesek znajduje się pod dobrą opieką i nie wróci już do byłego właściciela, gdyż Inspektorzy Animals odebrali od 46 – latka oświadczenie o zrzeczeniu się do niego praw.
Za znęcanie nad zwierzęciem grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
fot. KPP Oświęcim
Reklama