Zobacz więcej
- Nie ma lepszej promocji szkoły, jak poprzez pokazanie losów jej wybitnych absolwentów - podkreślił burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek. - Dowodzą oni, że to naprawdę doskonałe liceum, które gwarantuje wejście najpierw na studia, a potem w dorosłe życie bez kompleksów.
Jan Duda, profesor zwyczajny Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, specjalista informatyk przekonywał, że nigdy tych kompleksów nie miał. Gdy w 1963 r. rozpoczynał naukę w starosądeckim LO wiedział, że jest tam wysoki poziom nauczania, więc nie będzie miał problemu z dostaniem się na studia.
- Zawsze lubiłem się uczyć, a wspaniali nauczyciele sprawili, że ten głód wiedzy tylko się pogłębiał - opowiadał Jan Duda. - Zdobyłem w liceum rozległą wiedzę i po podjęciu studiów dziwiłem się, że absolwenci nawet renomowanych krakowskich szkół mieli tej wiedzy znacznie mniej niż ja. Dlatego nie miałem żadnych kompleksów, nie czułem się od nikogo gorszy.
Jan Duda radził licealistom, by byli odważni, nie bali się życia, z którym - jak stwierdził - trzeba się brać za bary. Na pytanie jak się czuje jako ojciec prezydenta RP odpowiedział: - Ukształtowały mnie wartości, które wyniosłem z domu. Ojciec nie wychowywał mnie na profesora, ja nie wychowywałem syna na prezydenta. W życiu najważniejsze jest to, by być dobrym człowiekiem.
Dyrektor LO w Starym Sączu Krzysztof Szewczyk zdradza, że w roku jubileuszowym chciałby raz na kwartał gościć wybitnego absolwenta szkoły. Nie wyklucza, że kolejnym będzie znana aktorka Katarzyna Zielińska.
szel/ zdj. Paweł Szeliga