Zobacz więcej
Niespodziewanie po obiedzie papież pojawił się w oknie i udzielił błogosławieństwa zgromadzonym. Powiedział między innymi: "Bardzo wam dziękuję, że tak gorąco przyjęliście mnie w tych dniach. Zanim wyjadę, chcę zostawić wam błogosławieństwo, ale też pragnę was prosić, byście nie zapominali modlić się za mnie".
Pożegnał się, mówiąc po polsku "do widzenia", wówczas wierni zaczęli opuszczać plac przed Franciszkańską. A papież wsiadł do samochodu i udał się do Tauron Areny, gdzie spotkał się z wolontariuszami, Komitetem Organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 i dobroczyńcami imprezy w Tauron Arenie Kraków.
Potem z Balic odleciał dreamlinerem LOT-u boeing 787. do Rzymu.
Tomasz Cichocki