Krakowianin metodą "na wnuczka" oszukał na Podhalu 12 osób

- Niczego nie spodziewającego się oszusta policjanci zaskoczyli na ulicy. Zatrzymany bardzo szybko trafił do aresztu. Okazało się, że jest poszukiwany przez inne jednostki policji z terenu kraju również za oszustwa - informuje asp. szt. Roman Wieczorek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem. - Śledczym z zakopiańskiej komendy i prokuratorowi dało to czas na przygotowanie 12 zarzutów 59-letniemu oszustowi. W trakcie śledztwa pojawiały się coraz to nowe okoliczności, które umacniały w przekonaniu śledczych, że podążają w dobrym kierunku. Ustaliliśmy mechanizm działania oszusta oraz jego pomagierów związanych z przestępczym procederem. Wysyłając "zaufanych" ludzi po odbiór pieniędzy do starszych osób, które nabrały się na jego historie był przekonany, że śledczy nigdy do niego nie dotrą.

Począwszy od czerwca 2012 roku do stycznia tego roku oszustowi udało się wyłudzić od seniorów z Podhala około 13 tysięcy złotych. Historie jakie najczęściej słyszeli od oszusta pokrzywdzeni dotyczyły tragicznej śmierci bliskich za granicą, wypadków komunikacyjnych, niezwykłych ofert na pomnożenie swoich oszczędności, odbioru drogich przesyłek jak również na tzw. znajomego z kwatery. Jak się okazuje, działalność oszustwa sięgała daleko po za rejon Podhala. Wcześniej 59-letni mieszkaniec Krakowa już odsiadywał wyroki za oszustwa. 59-latek niebawem usłyszy kolejne zarzuty. Grozi mu ośmioletni pobyt w więzieniu.

- Apelujemy o rozwagę. Nie podejmujmy pochopnych decyzji, które mogą spowodować utratę znacznych kwot pieniędzy, a często nawet dorobku całego życia. Jeśli mamy wątpliwości z kim rozmawiamy - bądź zostaliśmy postawieni w kłopotliwej sytuacji - zasięgnijmy porady zaufanej osoby. Pamiętajmy, że oszust będzie starał się nas "zagadać" - podkreśla asp. Wieczorek.

r/ źródło: KPP Zakopane