Czwartek, 21 listopada | Imieniny: Janusza, Marii, Konrada
20.07.2014 | Czytano: 167

Jadą żukiem do Hiszpanii. Małopolska ekipa w rajdzie Złombol

Sześcioosobowa załoga nowotarsko-krakowska zamierza przejechać wysłużonym żukiem prawie 5 tys. km w rajdzie Złombol. Rywalizować będą z ponad 260 innymi drużynami ścigającymi się legendarnymi samochodami z minionych czasów. Ale nie o wyścig tu chodzi. Tak naprawdę celem jest zbiórka pieniędzy dla dzieci z domów dziecka.

Jadą żukiem do Hiszpanii. Małopolska ekipa w rajdzie Złombol
We wrześniu wystartuje 8 edycja Złombola. Zasady rajdu są proste. Startować mogą wyłącznie samochody reprezentujące socjalistyczną myśl techniczną – polonezy, fiaty 125, maluchy, trabanty, żuki, wysłużone nyski. W minionych edycjach załogi dotarły na Nordkapp i do Loch Ness. W tym roku zamierzają pokonać 2,5 tys. km do Lloret de mar w Hiszpanii. Muszą też wrócić do Polski. Wśród startujących pojawi się zielony żuk przygotowywany przez nowotarsko-krakowską załogę.

- Impreza ma charakter charytatywny – wyjaśnia nowotarżanin Michał Guzik, szef wyprawy . – Celem jest zebranie od sponsorów jak największej kwoty pieniędzy, którą w całości organizatorzy rajdu przeznaczają na zakup darów dla dzieci z domów dziecka.

Każda załoga na własną rękę poszukuje sponsorów, oferując im udostępnienie powierzchni reklamowej na przygotowanym przez siebie samochodzie. W zamian sponsorzy zobowiązani są wpłacać darowizny na rzecz Fundacji organizującej rajd. Całość środków jest przeznaczona na zakup prezentów dla dzieci. Informacje o darczyńcach i sprawozdania z wykorzystania środków publikowane są na stronie www.zlombol.pl. O skali zaangażowania poszczególnych załóg świadczą liczby - w ubiegłorocznej edycji zebrano w ten sposób ponad 300 tys. zł.

- Do rajdu przygotowujemy wysłużonego, zielonego żuka, którego sprowadziliśmy aż spod Opoczna – wyjaśnia Michał. I dodaje: – aktualnie staramy się go przygotować do ekstremalnej trasy. Nasz żuk mimo wszystko najlepsze czasy ma już za sobą. Z samochodem sobie poradzimy. Kluczowe jest dla nas znalezienie darczyńców, którzy wesprą dzieci.

- Darczyńcom oferujemy powierzchnię reklamową na naszym aucie. Mogą oni liczyć na zainteresowanie mediów, promocję na naszym profilu facebookowym, możemy brać udział w lokalnych wydarzeniach. Liczymy na mieszkańców Nowego Targu – podsumowuje szef załogi.

O tym jak zostać darczyńcą i jak śledzić losy przygotowań do rajdu dowiecie się na stronie internetowej załogi: www.zielonyzuk.pl.

opr.s/

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Partnerzy malopolskaonline.pl